Darmowy, wykrój do druku, znajdziecie TUTAJ
Dodałam mu kilka cm długości, aby szyja bez problemu mieściła się w widocznym prześwicie.
...
Myślę, że zdjęcia uchwyciły wszystkie ważniejsze punkty działania więc opis jest już zbędny. Oczywiście, jeśli jest jednak inaczej, to chętnie pomogę.
Moje naramienniki powstały jako prezent. Uwielbiam takie praktyczne upominki :) Kolorki specjalnie dobrane do pokoju maluszka.
Dodaję, znalezione w sieci zdjęcie, pokazujące przydatność tego gadżetu ;)
W roli głównej tatusiowie i maluszki ;) Prawda, że miły widok?
Ostatnio jakoś mniej mnie tutaj. Wszystko przez to, że przyplątało się do mnie kilka problemów zdrowotnych i nie chce opuścić. Trzymajcie za mnie kciuki :)
Pozdrawiam A.J.
Angel podoba mi się pomysł na śliniak do odbijania, kiedyś były pieluchy tetrowe ;) a I chciałam zapytać gdzie kupujesz takie sliczne materiały ? Mam tę samą maszynę do szycia co ty :) tylko model z uk ale takmpo za tym niczym się nie różni I powiem Ci że ją bardzo polubiłam tylko mi to daleko do ciebie aniołku :))) dziękuję za komentarz :*
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :*
Kochana chętnie Ci pomogę :) Jak coś to wal śmiało. Materiały kupuję na allegro. Wpisz może w wyszukiwarkę ebay: Michael Miller lub Robert Kaufman. Mają piękne wzory :)
UsuńDziękuję za namiary :*
UsuńNie ma sprawy kochana :) Jak coś, to pisz śmiało :)
Usuńsuper kurs, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysł fajny :) U nas na szczęście takie gadżety nie były potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńJakbyś miała jakiś patent na niezdejmowalny śliniak, to chętnie przyjmę... Albo coś innego co łapie hektolitry śliny z ząbkującej buzi... ;)
U nas też był problem ze zdejmowaniem śliniaków ;) Pomyślę i może coś wymyślę ;)
UsuńPozdrawiam
Super pomysł i jak dla mnie bardzo na czasie :)
OdpowiedzUsuńTaki sprytny wynalazek, a my męczyliśmy się obwieszeni pieluchami.:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) To taka ładniejsza wersja pieluszki tetrowej ;)
UsuńŚwietny pomysł! Pewnie do niego kiedyś wrócę i skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że post może się przydać :)
UsuńPomysł pierwsza klasa! A za zdrowie trzymam mocno!!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zdrowie :) I z podziwem patrzę na "szyciowe" twory - maszyna jest mi całkowicie obca :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do głębszego jej poznania :) Jak się zacznie, to reszta już sama leci :)
UsuńŚwietny pomysł, moja strasznie ulewała i trzeba było się obwieszać 2 pieluchami :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń