Przez ostatni miesiąc, mam wrażenie, że moja odporność postanowiła zrobić sobie wakacje i opuścić mnie na jakiś czas... Pełna żalu zaistniałym faktem, leczę się wszystkimi znanymi mi domowymi sposobami... Twardo walczę, choć siły wroga mają liczebną przewagę :( Zatroskany Pan M, zakupił kilogram pomarańczy w celu zrobienia z niego świeżego soku. Taka dawka witaminy C, będzie dla mnie niczym tarcza dla walczącego rycerza :) Już czuję w kościach, że wygraną mam w kieszeni :) Okazuje się, że jednak przeziębienie nie wpływa, aż tak destrukcyjnie na moją jasność umysłu. Pomarańcze można wykorzystać w jeszcze jeden sposób, idealnie pasujący do zbliżającego się Halloween ;) Zobaczcie sami... :)
Będziesz potrzebować:
- pomarańcze
- łyżeczka
- nóż
- podstawka/miseczka na kapiący sok
Odcinamy czubek pomarańczy, a następnie za pomocą łyżeczki staramy się oderwać miąższ od skórki. Na końcowym etapie wygodniejsze jest użycie rąk ;)
Na tym etapie puszczamy wodze własnej fantazji :) Moim ulubiony (i chyba najprostszym) sposobem jest wycinanie trójkącików. Dają ten groźny efekt, który jest nam tak dobrze znany z amerykańskich filmów :)
Moje potworki wraz z leczniczym napojem :) mmmmmmmmmmmmmmmmmmmniam :)
Czas pracy 1h :) Zapach pomarańczy unoszący się w domu - cudowny... :)
Nie pamiętam gdzie pierwszy raz zobaczyłam pomysł na zastąpienie dyń, pomarańczami. Dynia jest niewątpliwie królową tego dnia, lecz z braku laku jej mniejsza, pomarańczowa koleżanka też daje radę ;) Spróbujcie :)
Na to nie wpadłam;))Dynia i owszem,ale o pomarańczach nie pomyslałam;)
OdpowiedzUsuńTrzeba wykorzystać;)
Tobie zdrówka życzę;)
Dziękuję :)
UsuńTeż nie wpadłam na ten pomysł :D Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńPomysł świetny, zaraz z córcią zrobię : )
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam :) Super zabawa :)
Usuń